Skocz do zawartości

Czemu tylko tyle osób zarabia na FX?


raposo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Pewien komentarz pod jednym z naszych postów na facebooku skłonił mnie do napisania tego postu.

 

W komentarzu padło porównanie Forexu do Amber Gold oraz zarzucenia, że jest to oszustwo, ciężko coś zarobić (kolega uważał, że tylko 4% zarabia) oraz lepiej inwestować na GPW. Cóż, nie będę przekonywał go na siłę do swoich racji jednak może warto głębiej zastanowić się nad tym jakie są fakty.

 

Ile osób zarabia?

Zarówno 4%, jak i 30% :). Zależy jakie dane weźmiemy pod uwagę i jak je przeanalizujemy. Nie ma żadnych szczegółowych raportów statystycznych, które brałyby pod uwagę wszystkich lub nawet chociaż dużą część inwestorów grających na FX. Są natomiast raporty szczątkowe. KNF opublikowało swego czasu raport, gdzie pokazane było, że ok. 30% Polaków zarabia. NFA publikuje dane kwartalne i tam dane pokazują, że jest to liczba rzędu 20-50% w zależności od kwartału.

Niestety wiele więcej szczegółów nie ma. Osoba, która zarobi jednego dolara także jest uznana za zarabiającą. Potem kwestia okresu w którym osiąnęła zysk. Czy liczymy to w skali miesiąca, kwartału, roku czy może dłużej... Osobiście nie brałbym pod uwagę danych krószych niż kwartał.

Czyli tak naprawdę nie wiadomo ile jest osób, które rzeczywiście zarabiają i są to kwoty "normalne". Jeśli ktoś twierdzi, że jest to 4% to albo ma dostęp do jakichś wiarygodnych źródeł (w co wątpię) albo strzela z powietrza, bo ktoś mu tak powiedział, a ten ktoś sobie to wymyślił lub przeczytał w internecie na blogu frustrata, który stracił po raz dziesiąty cały swój depozyt i wini za to cały świat.

 

Czemu nie wszyscy zarabiają?

Wszyscy zarabiać nie mogą. Nie mogą, bo ktoś musi stracić żeby ktoś mógł zyskać. Z czego wynikają te straty? Zazwyczaj z braku odpowiedniego przygotowania i doświadczenia. Przeczytali jednego ebooka o analizie technicznej, wpłacają depozyt i próbują - to musi zakończyć się stratą, a statystyki od razu się psują ;). Często takie osoby szybko rezygnują i inwestor znika. A gdzie solidne przygotowanie? Szkolenie? Zdobywane doświadczenie i trening swoich umiejętności? Bez tego ani rusz. Trzeba mieć realne oczekiwania w zależności od posiadanej wiedzy i zdolności. 

Często osoby zakładają pierwszy realny rachunek nie do końca wiedząc jak działa dźwignia finansowa i od czego zależy wartość pipsa. To podstawy. Oczywiście niektórzy wolą uczyć się wszystkiego na bieżąco i podczas zawierania realnych transakcji - to akurat nie takie złe, bo człowiek bardziej przykłada się do nauki. Natomiast złe jest to, że są osoby, które po odnotowaniu straty mają pretensje do brokera, rynku i całego świata tylko nie do siebie. Brak najmniejszego sensu w takim podejściu.

 

Z forexem jest jak w każdym innym biznesie. Jeśli nagle, po studiach ekonomicznych, chciałbym założyć klinikę weterynaryjną i leczyć zwierzęta to ojjjj... Ludzie strzeżcie swoich pupilów, bo początku na pewno byłyby ciężkie... ;) Trzeba posiąść odpowiednią wiedzę, umiejętności, nauczyć się nimi posługiwać i wtedy można oczekiwać konkretnych, wymiernych efektów.

 

Czy na GPW lub innym rynku akcji łatwiej zarabiać?

Jestem gotów powiedzieć, że... TAK. Jednak jednoczesnie jestem gotów powiedzieć, że zarabiać MNIEJ i NUDNIEJ. Wynika to z faktu, że nie mamy do dyspozycji dźwigni finansowej i tam gra odbywa się zdecydowanie wolniej. Krótsze sesje i mała zmienność instrumentów w skali dnia nie daje rozwinąć skrzydeł, szczególnie day-traderom. Na rynkach acji występuje zjawisko hossy i bessy. Podczas hossy naprawdę trzeba się postarać żeby stracić. Zazwyczaj jeśli podzielimy kapitał na 5 spółek to odnotujemy jakiś zysk czekając odpowiednio długo - nie ma filozofii ;). Ale... Jeśli trafimy na bessę to po zabawie :). Pozostają nam nieustanne straty albo czekanie na lepsze czasy i mrożenie kapitału na rachunku.

 

Skoro GPW jest łatwiejsze to po co Forex?

Odpowiedź jest prosta. Ponieważ to ciekawszy, prężniej rozwijający się i dający więcej możliwości rynek.

Dźwignia finansowa (wystarczy nam mały kapitał żeby odczuć zarobek), czynny 24h na dobę, bez luk cenowych (przynajmniej nie w takiej skali jak na GPW), z dużą płynnością, innowacyjnymi i rozbudowanymi platformami transakcyjnymi i wiele innych mniejszych zalet. Mało tego, z dźwigni nikt nie każe nam korzystać, a dana waluta nagle z rynku nie zniknie. Spółka już może, a wraz z nią akcje, a wraz z akcjami nasze środki...

 

Czy rynek walutowy jest jak Amber Gold czy inna piramida finansowa?

Jeśli ktoś twierdzi, że tak to musiałby także stwierdzić, że każdy rynek kapitałowy taki jest. Przecież zmienia się tylko instrument ;). Kupujemy kiedy chcemy, co chcemy i ile chcemy. Także mamy pełną dowolność w sprzedaży. Nikt nam niczego nie nakazuje i nie zwleka z realizacją transakcji. Wszystko w naszych rękach.

Amber Gold się reklamował przed wyjściem na jaw afery... Ok, Coca-cola cały czas się reklamuje i co z tego? To, że brokerzy reklamują swoje usługi jest naturalnym mechanizmem rynkowym. Wg mnie bardzo dobrze, że się reklamują. FX w Polsce nadal jest małopopularny. Obstawiam, że w Polsce jest podobna ilośc inwstorów FX, co w Czechach, które są zdecydowanie mniejszym krajem.

Co niby miałoby upaść w przypadku Forexu postrzeganego jako piramida finansowa? Waluty nagle miałyby się załamać i zniknąć? Jeśli nie zniknąć i tylko się załamać to które i względem których? Jeśli nagle by wartości walut miałyby się drastycznie zwalić to względem siebie to by się zbilansowało i kursy zostałyby bez zmian :). Natomiast jeśli miałby upaść jakiś broker FX... Cóż, warto wybrać firmę, która nie upadnie, jest regulowana, podlega gwarancjom rządowym, ma dobrą renomę i stabilne wyniki finansowe (to można sprawdzić). Jeżeli dla kogoś to za mało to niech biegnie szybko do banku po swoje pieniądze i schowa je w skarpecie ponieważ zasada działania jest identyczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie poznamy wiarygodnych danych ,a to tylko dlatego ,że chwalenie się że zarobiłem nie jest trendy .Dodatkowo wszelkie dane to dane statystyczne i do jednego worka wkłada sie tych którzy zarobili milion i tych którzy stacili 1 tysiąc dla statystyki to nie ma znaczenia tyle rachunków zyskownych tyle stratnych .

 

W spomniane Amber Gold ,stało się piramidą finansową ,bo tak powiedziały słuzby co my usłyszeliśmy w mediach ,a dlaczego tak sie stało bo młody człowiek pochwalił się że zarabia .Teraz jest bandyta ,oszustem i etc. ,ale czy słyszeliście może w jakim kraju poza Polską , Rosją i Chinami ,zamyka sie prosperująca firmę w jeden dzień?

 

Nie wiem kto z was to pamieta ,ale spekulacja była w Polsce prawnie zakazana ,a za spekulowanie groziło wiezienie , A czym jest forex ? To najbardziej przejżysta spekulacja z możliwych ,na całe szczęście w Polsce już prawnie dozwolona .

 

Teorie które ludzie głoszą ,że forex to piramida ,to w pierwszym przypadku ci którzy zarabiaja i chcą odstraszyc innych (to takie bardzo polskie)

w drugim przypadku to ludzie którzy nie mają jakiegokowiek pojecia co to jest forex

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spekulacja istnieje na świecie od zawsze. Teraz jedynie po jakichś głośniejszych kryzysach rządy starają się ją tęperować lub tylko stwarzać wrażenie, że tak robią (ot tak, żeby przypodobać się poszkodowanym obywatelom). Ma ona wiele dobrych cech i wg mnie nie powinna być w żaden sposób zakazywana (ew. bardziej regulowana).

 

Co do statystyk... Wierzę, że kiedyś poznamy, nie tyle całkowite dane, co dokładniejsze, czyli KNF wyda raport, gdzie będzie widać przedział depozytów i ilość rachunków, względne stopy zwrotu, czas żywotności rachunku i kilka innych. Sam fakt stwierdzenia 'zarobił/stracił' jest nic nie warte i niemiarodajne. Ale to też nie powinno być pretekstem do siania herezji przez innych, że tylko 4% zarabia :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

 

Ile osób zarabia?

Zarówno 4%, jak i 30% :).

 

Po ponad 10 letnim uczestniczenia na rynku Forex w wielkim skrócie napisze swoje przemyślenia na temat tego rynku. Według rocznych statystyk skłaniałbym się w kierunku 30%. Według statystyk nie ujętych w sztywnych ramach czasowych -  od rozpoczęcia do zakończenia przygody z Forex-em  przez danego Tradera to skłaniałbym się w kierunku >> 4 %  a nawet i mniej. Ale to jest moja osobista opinia. Proszę się nią nie sugerować, najlepiej samemu sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Istnieje sposób, aby zarabbiać na forexie ale kto z małych inwestorów się pod tym podpisze? :)

Do pewnego momentu traciłem, ale już zarabiam.

To jest tak samo, jak w inne gry - musi być system. Nauka trochę kosztowała, niemniej warto było.

Jeżeli ktoś jest zainteresowany sytemem jak zarabiać, to proszę o info na e-maila.

Pozdrawiam

Edytowane przez JanB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istnieje kilka sposobów ale jedne są bardziej ryzykowne lub czasochłonne, a inne mniej.

 

System to podstawa, a potem jeszcze ostry szlif psychiki i wtedy jakoś idzie. Mimo, że siedzę w tym już 7 lat to nadal popełniam błędy i się uczę ;).

 

JanB,

planujesz sprzedawać swój system, udostępniać sygnały czy jeszcze coś innego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raposo

Jesteś 7 lat i nadal popełniasz błędy? Czyli nic nie nauczyłeś się przez te 7 lat.

A ja wygrywam każde zlecenie. :) Rzadko kiedy jakieś drobne zlecenie kasuję z małą stratą.

 

Nic nie planuję, żadnej sprzedaży systemu, żadnego udostępniania sygnałów, i rzadnych innych rzeczy.

Mam inne pomysły na realizację systemu. Są tacy, co za jakąś drobną opłatą chcą przekazywać sygnały, które i tak w wiekszości biorą w łeb.

 

Pozdrawiam i życzę sukcesów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro taki Twój wniosek... :) Myślę, że nauczyłem się bardzo wiele ale nie osiągnąłem poziomu idealnego guru czy też takiego jak Ty, że każde zlecenie wygrywasz. Mimo to, jestem zadowolony ze swoich wyników.

 

Moje pytanie odnosiło się do Twojego zdania:

Jeżeli ktoś jest zainteresowany sytemem jak zarabiać, to proszę o info na e-maila.

Bo zupełnie nie wiem jak je rozumieć.

 

Również życzę sukcesów i utrzymania passy ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro taki Twój wniosek... :) Myślę, że nauczyłem się bardzo wiele ale nie osiągnąłem poziomu idealnego guru czy też takiego jak Ty, że każde zlecenie wygrywasz.

Moje pytanie odnosiło się do Twojego zdania:

Bo zupełnie nie wiem jak je rozumieć.

 

Również życzę sukcesów i utrzymania passy ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Skoro taki Twój wniosek... :) Myślę, że nauczyłem się bardzo wiele ale nie osiągnąłem poziomu idealnego guru czy też takiego jak Ty, że każde zlecenie wygrywasz.

Moje pytanie odnosiło się do Twojego zdania:

Bo zupełnie nie wiem jak je rozumieć.

 

Również życzę sukcesów i utrzymania passy ;).

 

To nie jest mój wniosek, tylko Twoja informacja podana wcześniej....

 

Odnośnie mojego systemu to napiszę tak: nigdy w pojedynkę nie da się wygrywać w wielkimi, dlatego należy zbudować silną grupę. I to wszystko.

Dziękuję też za życzenia, chociaż bardziej chciałbym utrzymania hossy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca. To Twoja interpretacja mojej informacji. Wg mnie nauczyłem się bardzo dużo ale nie uważam, że pozjadałem wszystkie rozumy i jestem nieomylny, stąd kolejne błędy, choć ich ilość zdecydowanie spadła. To Ty skwitowałeś to zdaniem, że nie nauczyłem się niczego :).

 

Co do gry w grupie... Widziałem całą masę tego typu inicjatyw, aby handlować w grupie. Zgadnij ile z nich przetrwało ;). Nie mówię, że to zawsze nie będzie wychodzić ale trading to indywidualne zajęcie lub zajęcie, które wymaga osoby nadzorującej lub szefa, który będzie trzymał grupę, że tak kolokwialnie napiszę, "za jajca".

 

A po co utrzymywać hossę na rynku instrumentów pochodnych? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to kto napisał, ja? :

 

"

Napisano 26 lipiec 2013 - 09:23

Istnieje kilka sposobów ale jedne są bardziej ryzykowne lub czasochłonne, a inne mniej.

 

System to podstawa, a potem jeszcze ostry szlif psychiki i wtedy jakoś idzie. Mimo, że siedzę w tym już 7 lat to nadal popełniam błędy i się uczę ;)."

 

Mylisz się co do grupy.

 

Hossa w dochodach. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to napisałem ale widzę, że zupełnie się tu nie dogadamy :). To, że dalej się uczę nie znaczy, że nic się nie nauczyłem. Interpretujesz to za każdym razem po swojemu więc może zostawmy ten temat ;).

 

Może się mylę ale tylko dlatego, że nie widziałem żadnej grupy, która utrzymałaby się przez dłuższy czas, a uwierz mi, że widziałem ich naprawdę sporo i sam w niejednej uczestniczyłem. Życzę jak najlepiej i chętnie poznam pierwszą taką grupę, która będzie osiągała sukcesy w długim terminie ;). Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...