Skocz do zawartości

Mit o 5% zarabiających obalony po raz kolejny


raposo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Polska Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) wydał komunikat o statystykach zyskowności/straty kont inwestycycjnych klientów od polskich brokerów walutowych. Poniżej jego treść:

Z ankiety nadzorczej przeprowadzonej przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF) wśród krajowych domów maklerskich oferujących klientom możliwość inwestowania na rynku forex w ramach internetowych platform transakcyjnych wynika, że w okresie od 1 stycznia 2011 r. do 31 grudnia 2011 r. około:

82% aktywnych klientów korzystających z internetowych platform transakcyjnych rynku forex poniosło stratę,

18% aktywnych klientów korzystających z internetowych platform transakcyjnych rynku forex osiągnęło zysk.

UKNF przypomina, że inwestowanie z wykorzystaniem dźwigni finansowej wiąże się z wysokim ryzykiem, a ewentualna strata może być wyższa niż początkowy depozyt.

Wyniki może nie zaskakują aż tak bardzo jednak na pewno obalają mit o 5% zarabiających graczach. Jest ich prawie 4 razy więcej wśród polskich inwestorów. Co prawda nie ma wglądu w dokładniejsze statystyki odnoszące się do poziomu stóp zwrotu czy średnich kwot (w końcu +1% czy +10 PLN to też zysk) aczkolwiek to i tak lekki powiew optymizmu.

Porównując do danych udostępnianych przez NFA odnośnie zyskowności klientów z USA jest to wynik prawie dwa razy gorszy - tam profitem może pochwalić się ok 30% inwestorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doświadczony inwestor po jakimś czasie odkrywa, że u zagranicznych jest po prostu taniej. Początkujący niekoniecznie ma o tym pojęcie. A gdy już zaczynasz regularnie zarabiać dostrzegasz też, że koszty są zbyt wysokie i mógłbyś po prostu zarabiać więcej, gdyby tylko nikt ci nie przeszkadzał. Nie jest to zasadą oczywiście. Widzę jednak po znajomych - 90% z nich siedzi u brokerów z poza Polski.

Edytowane przez Martunia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto zwrócić też uwagę na to, iż dane pochodzą z ankiet nadzorczych, więc są w 100% wiarygodne. KNF raczej nie ma powodów by koloryzować w tym temacie... Swoją drogą ciekawe czy instytucje nadzorujące w innych krajach również dysponują takimi zestawieniami.

Edytowane przez Martunia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...